Home Kategorie Życie Koniec zdalnego nauczania? Awaria Librusa sparaliżowała lekcje online.

Koniec zdalnego nauczania? Awaria Librusa sparaliżowała lekcje online.

25 marca miał być pierwszym dniem obowiązkowej nauki zdalnej. Niestety przeszkodziła w tym awaria dzienników elektronicznych. System Librus zepsuł się już po kilku minutach.

Od 12 marca uczniowie polskich szkół przebywają w domach. Zgodnie z decyzją rządu, zamknięcie szkół z powodu pandemii ma trwać przynajmniej do Wielkanocy.

Początkowo mówiono o powrocie do stacjonarnych zajęć 25 marca, ale tę decyzję trzeba było zmienić. To w związku z przewidywaniami, że w Polsce szczy epidemiczny nastąpi dopiero za około dwa lub trzy tygodnie.

Decyzje dotyczą również innych placówek oświatowych – żłobków, przedszkoli oraz uniwersytetów.

Pomysł zdalnego nauczania od samego początku wzbudzał liczne kontrowersje. Jak powiedział cytowany przez Onet, dyrektor jednego z łódzkich liceów:

– „Nauczanie zdalne w polskich warunkach będzie wyglądało tak, że nauczyciele będą udawać, że nauczają, a uczniowie udawać, że się uczą.”

Jego zdanie podzielało wielu nauczycieli, rodziców i uczniów. Od wczoraj – zgodnie z rozporządzeniem MEN – szkoły mają obowiązek nauczania na odległość.

Zdalne lekcje to wyzwanie dla nauczycieli, uczniów i ich rodziców. Okazuje się jednak, że to wyzwanie również dla systemu Librus, przez który nauczyciele mieli zadawać zadania, sprawdzać prace domowe oraz zaznaczać w dzienniku obecność.

To może Cię zainteresować:  Nauczyciele przechodzą piekło przez koronawirusa. „Amelka nie używa technologii, bo są z jakiejś kociej wiary”.

Wcześniej MEN tylko zachęcało do tej formy utrwalania wiedzy, natomiast od dziś zdalne nauczanie miało stać się obowiązkiem uczniów w całej Polsce.

Już około godziny 10 okazało się, że nie działają dzienniki elektroniczne. Informacje o problemach docierały od nauczycieli z całego kraju. Do systemu nie można było się zalogować, a na e-dzienniku wyskakiwał ERROR. Nauczyciele nie mogli się skontaktować z uczniami.

Uczniowie z całej Polski informowali w mediach społecznościowych, że „padł im Librus”. I faktycznie. Zalogowanie się do systemu było niemożliwe. Wszystko wskazuje na to, że nie wytrzymał on przeciążenia.

Na Twitterze pojawił się następujący komunikat:

– „Informujemy, że obecnie występują chwilowe problemy techniczne, które mogą utrudniać zalogowanie się oraz korzystanie z rozwiązania LIBRUS Synergia. Pracujemy nad tym, aby pełna sprawność systemu została przywrócona w niedługim czasie. Serdecznie przepraszamy za utrudnienia.”

Jak długo potrwają problemy techniczne i czy uda się je rozwiązać? Nie wiadomo.

Najwięcej powodów do zmartwień mają ósmoklasiści, którzy w dniach 21 – 23 kwietnia mają zdawać egzamin oraz licealiści, którzy przystępują w maju do matury.

Twoja reakcja?

Super
Super
0
Ha ha
Ha ha
0
Wow
Wow
0
Smutny
Smutny
0
Zły
Zły
0

Podziel się ze znajomymi!

Zostaw swój komentarz